CO MOŻNA ZROBIĆ PO RAZ PIERWSZY W ŻYCIU PO CZTERDZIESTCE?
W roku obchodów czterdziestych urodzin, gdzieś w okolicach dnia imienia, czyli pod koniec maja, siedząc przy winku u zapalonych kijkarzy, czyli moich rodziców, rzuciłam trochę mimochodem – a może i ja bym spróbowała? No i poszło… Wyraziłam chęć, a ponieważ Tata jest zwolennikiem działania, już następnego dnia zostałam posiadaczką pięknych karbonowych kijaszków ;-).
Pierwsze kroki stawiałam z Tatą. Chodziliśmy wieczorami w lecie, w miarę możliwości dołączała do nas Mama. W Dzień Ojca wystartowałam w swoich pierwszych w życiu zawodach! W sierpniu pojechałam na wakacje, kijki poszły w kąt, a w zasadzie zawisły na kołku w przedpokoju…
I tak aż do stycznia w 2019r. kiedy pozazdrościłam Rodzicom statuetek zwycięzców za poprzedni rok. Już tłumaczę, o co chodzi. W Gliwicach, co miesiąc jest organizowana Gliwicka Parkowa Prowokacja Biegowa (bieg i Nordic Walking). W czasie zawodów każdy uczestnik decyduje, ile wykona okrążeń (od jednego do pięciu), każde z nich to 4,2 km. W ciągu roku jest 12 startów. Za co najmniej dziewięć, na początku kolejnego roku w czasie Balu Zwycięzców wręczane są statuetki ;-).
Podjęłam wyzwanie, dałam się sprowokować 😉 Zapisałam się na Prowokację. W styczniu przed zawodami odbył się dla chętnych świetny trening z instruktorem, a potem start! Po śniegu i lodzie machnęłam dwa okrążenia! Wróciłam nakręcona, z mocnym postanowieniem zdobycia statuetki za 2019 rok! Mam nadzieję, że wytrwałości mi nie zabraknie 😉 Trzymajcie kciuki!