„Będziesz moja”, debiutancka powieść, która została napisana przez Dianę Brzezińską, otwiera trylogię kryminalną. W moje ręce książka trafiła natomiast dzięki szybkiej reakcji na posta na jednej z grup dla miłośników książek na Facebooku. Dziękuję Wydawnictwu Otwarte. Po raz pierwszy w życiu bowiem czytałam książkę dwa miesiące przed jej premierą!
SŁÓW PARĘ O AUTORCE
Zgodnie z informacjami znalezionymi w Internecie, Diana Brzezińska jest z wykształcenia prawnikiem. Jednocześnie jest miłośniczką jazdy konnej, rytmów latynoamerykańskich oraz dobrej literatury.
„BĘDZIESZ MOJA”
Przyjrzyjmy się zatem samej powieści „Będziesz moja”. W Szczecinie, w komendzie policji pracują główni bohaterowie książki, a mianowicie Ada Czarnecka oraz Krystian Wilk. Kobieta jest więc rudowłosą panią psycholog, pracującą w policji jako profilerka. Niestety nie ma zbyt dobrej opinii wśród pracowników. Panuje bowiem przekonanie, że zamiast przykładać się do pracy, wiecznie ogląda amerykańskie seriale, nie wspominając już o notorycznych spóźnieniach. Natomiast Krystian jest zarówno bardzo ambitnym, odnoszącym sukcesy zawodowe podkomisarzem, jak i seryjnym podrywaczem, słynącym z tego, iż kobiety są tylko na jedną noc, a nie na dłużej.
Krystian dostaje nierozwiązaną sprawę sprzed dziesięciu lat, a do pomocy w jej rozwikłaniu – Adę. Mężczyzna oczywiście stara się poderwać koleżankę z pracy, która jednak uparcie powtarza, że jest mężatką, wierną swojemu mężowi.
Jednocześnie w Szczecinie dochodzi do serii brutalnych morderstw. A mianowicie giną rudowłose kobiety, a morderca tuż przed zabijaniem, tworzy dość charakterystyczną inscenizację. Kto będzie kolejną ofiarą? Powstaje zatem specjalna grupa, której priorytetem jest schwytanie mordercy. W jej skład wchodzą, jak można się domyśleć, między innymi Ada i Krystian. Rozpoczyna się wyścig z czasem… Czy zdążą schwytać zabójcę, zanim zginie następna osoba?
PODSUMOWANIE
„Będziesz moja” to bardzo interesujący debiut na niezwykle trudnym rynku wydawniczym. Powieść została bowiem napisana w intrygujący sposób, a kolejne rozdziały wręcz zapraszają do dalszej lektury ;-). Osobiście, jako miłośniczka kryminałów, szybko zorientowałam się, kto morduje rudowłose niewiasty. Jednakże, pomimo tego, czytałam dalej z zapartym tchem, gdyż byłam ciekawa w jaki sposób bohaterowie wykryją sprawcę… A może to był celowy zabieg autorki książki?
Powieść bardzo polecam, a ja z niecierpliwością będę wypatrywać kolejnych tomów trylogii ;-).
