„Drogi Edwardzie” Ann Napolitano to powieść, która przenosi nas w świat kilkunastoletniego chłopca. Okrzykniętego nawet cudownym dzieckiem, gdyż jako jedyny pasażer przeżył katastrofę samolotu pasażerskiego. Czy jego życie jest usłane różami, jak przystało na cudowne dziecko? Chodź dzisiaj ze mną do świata Edwarda.
KIM JEST AUTORKA?
Ann Napolitano, autorka powieści „Drogi Edwardzie” jest mieszkanką Nowego Jorku, żoną oraz matką dwójki dzieci. Na co dzień, poza pisaniem powieści, pracuje jako redaktorka w magazynie „One Story”. Ponadto wykłada literaturę piękną na Uniwersytecie Nowojorskim, który zresztą ukończyła. Uczy również warsztatu pisarskiego.
Powieść „Drogi Edwardzie” jest już trzecią powieścią Ann Napolitano, jednak pierwszą przetłumaczoną na język polski. Książka już tuż po premierze przedarła się na drugie miejsce listy bestsellerów New York Timesa, odnosząc niebywały sukces.
DROGI EDWARDZIE
Skoro już, chociaż trochę znasz Ann Napolitano, nadszedł czas na opowieść o „Drogim Edwardzie”.
Powieść rozpoczyna się na lotnisku w momencie odprawy. Poznasz między innymi rodzinę Adlerów – ojca o imieniu Bruce, mamę Jane oraz dwóch synów – Jordana i Eddiego. Rodzina właśnie przeprowadza się do Los Angeles, gdzie Jane ma szansę pracy jako pisarka scenariuszy. Natomiast jej mąż zajmuje się matematyką z domu. Samodzielnie również uczy chłopców, będąc przeciwnikiem państwowego systemu edukacji.
A już w drugim rozdziale powieści, niczym grom z jasnego nieba, uderza w czytelnika wiadomość o katastrofie samolotu. Z wszystkich pasażerów przeżył jedynie zaledwie 12-letni Eddie. I tak równolegle toczy się opowieść. Poznasz pasażerów niefortunnego lotu. Dowiesz się również jak wygląda życie cudownego dziecka.
PASAŻEROWIE NIEFORTUNNEGO LOTU
Po starcie samolotu, mamy okazję zapoznać się z częścią pasażerów. Rodzina Adlerów jest rozdzielona. Mama Jane siedzi bowiem w pierwszej klasie, a cała jej rodzina w drugiej. Miejsce koło Jane zajął młody geniusz z Wall Street, któremu wpadła w oko młoda i piękna stewardesa. Jest tam też również bogaty mężczyzna, poruszający się na wózku inwalidzkim. Podróżuje w towarzystwie swojej pielęgniarki.
Natomiast w klasie ekonomicznej uwagę przykuwają dwie kobiety, a mianowicie młoda dziewczyna lecąca do swojego narzeczonego oraz kobieta, uciekająca przed kontrolującym ją mężem. Jak mija lot? Czy pasażerowie są świadomi nadchodzącej katastrofy? Po odpowiedzi zapraszam Cię zatem do powieści „Drogi Edwardzie”.
ŻYCIE EDWARDA PO KATASTROFIE
A jak wygląda codzienność 12-letniego chłopca po katastrofie? Odnajdziesz chłopca w szpitalu, gdzie ze złamaną nogą powoli dochodzi do siebie. Chłopiec trafił do bezdzietnego małżeństwa siostry swojej mamy, czyli do Lacey i Johna. Para od lat stara się o dziecko walcząc z bezpłodnością. Edward jest pod opieką lekarzy oraz psychologa a dodatkowo, swoją pomocną dłoń wyciąga mała sąsiadka, czyli będąca mniej więcej w wieku Edwarda, Shay. Chłopiec rozpoczyna również naukę w szkole, co jest dla niego nowością. Jak poradzi sobie z traumą po katastrofie? Czy odnajdzie sens i radość życia? Odpowiedzi na te pytania odnajdziesz na kartach powieści „Drogi Edwardzie”.
A na koniec dodam jeszcze, że pewnego dnia, kilka lat po katastrofie samolotu, wraz z Shay trafiają w garażu wujka Johna na niezwykłe znalezisko… A co konkretnie znaleźli? Zapraszam do poszukania odpowiedzi w książce.
NA ZAKOŃCZENIE SŁÓW KILKA
Powieść Ann Napolitano „Drogi Edwardzie” jest niesamowita. Opowiada o zmaganiach z codziennością zaledwie 12-letniego chłopca, okrzykniętego cudownym dzieckiem tylko dlatego, że przeżył katastrofę samolotu pasażerskiego. A to przecież tylko wystraszony chłopiec, który bardzo tęskni za rodzicami i starszym bratem.
Jak wygląda teraz życie Edwarda? Czy, pomimo przeciwności losu, jest w stanie jeszcze cieszyć się życiem?
Polecam powieść „Drogi Edwardzie”. Pełna ciepła, wzruszająca i chwytająca za serce historia brutalnie osieroconego chłopca. Nie wspominając nawet o szumie medialnym wokół jego cudownego ocalenia. Historia, która zapada w pamięć. Moim zdaniem to wręcz lektura obowiązkowa. Przeczytaj koniecznie.
Powieść „Drogi Edwardzie” trafiła w moje ręce dzięki Stowarzyszeniu Sztukater. Dziękuję 😉