„Czwarta powieść” to najnowsza książka Agnieszki Janiszewskiej. Tym razem, autorka przenosi nas do roku 1995, kiedy to młodziutka pisarka Regina szuka tematu do napisania swojej czwartej powieści. Zupełnie nieoczekiwanie, podczas spotkania autorskiego, dziewczyna dostaje propozycję dokończenia pewnej książki… Nieoczekiwanie przeszłość zaczyna mieszać się z teraźniejszością, a na jaw wypływają mroczne tajemnice… Chodź, poznaj tę niezwykłą historię…
O AUTORCE SŁÓW KILKA
Agnieszka Janiszewska, autorka „Czwartej powieści”, zgodnie z informacjami zamieszczonymi na stronie internetowej Wydawnictwa Novae Res, jest absolwentką Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie ukończyła studia historyczne. Przez całe życie jest związana ze stolicą. Poza pisaniem książek, pracuje jako nauczycielka historii w warszawskim liceum ogólnokształcącym. Większość napisanych przez nią powieści jest osadzona w kontekście historycznym. W dorobku Agnieszki Janiszewskiej możemy znaleźć takie tytuły jak: „Aleja starych topoli”, „Szepty i tajemnice”, „Urok późnego lata”, „Po drugiej stronie”, „Pamiętam”, „Podróż do Carcassonne”, jak również najnowszą „Czwartą powieść”.
„CZWARTA POWIEŚĆ”
Skoro, chociaż troszeczkę, znasz autorkę książki, przejdźmy zatem do „Czwartej powieści”, która została podzielona na dwa niezbyt obszerne tomy.
Na początku powieści, w 1995 roku, poznajemy Reginę, czyli świeżo upieczoną absolwentkę studiów na kierunkach: bibliotekoznawstwo oraz polonistyka. Jednocześnie dziewczyna jest autorką już trzech powieści z gatunku literatury kobiecej. Jednak, aby zyskać popularność, musi napisać książkę, która stanie się bestsellerem.
Po raz pierwszy spotkasz Reginę w niewielkiej miejscowości, podczas wieczorku autorskiego. Tuż po spotkaniu z wielbicielkami książek, zaczepia ją młody mężczyzna Marek. Wręcza Reginie swoją wizytówkę, jednocześnie proponując dziewczynie dokończenie pewnej powieści. Początkowo dziewczyna się waha czy przyjąć takie zlecenie. Wyjeżdża więc nad morze do ukochanej babci zapominając na kilka miesięcy o tej sprawie.
Jednak, po pewnym czasie, Regina nie mając pomysłu na kolejną książkę, decyduje się zadzwonić do Marka, by spytać, czy propozycja dokończenia powieści jest dalej aktualna. Okazuje się, że nikt nie otrzymał tego zlecenia, toteż Regina decyduje się na spotkanie z matką mężczyzny. Kobieta o imieniu Karolina wręcza jej niedokończony manuskrypt swojej mamy – pisarki Jolanty. Kobieta zginęła tuż po wojnie, nie zdoławszy ukończyć swojej książki.
Jednocześnie, na kolejnych kartach „Czwartej powieści” poznajemy rodzinę Reginy. Ukochana babcia Krystyna wraz z drugim mężem, rodzice dziewczyny, ciotka z mężem i dwójką dzieci przewijają się poprzez kolejne strony.
Wyszukując informacji o tajemniczej Jolancie, Regina coraz więcej dowiaduje się również o własnej rodzinie. Czy została wybrana nieprzypadkowo do ukończenia tej powieści? Jak splatają się losy rodzinne? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz na stronach „Czwartej powieści”. Zdradzę Ci tylko tyle, że tom pierwszy kończy się w takim momencie, że od razu sięgniesz po tom drugi.
CZY POLECAM?
Osobiście należę do miłośniczek twórczości Agnieszki Janiszewskiej. Jeśli, podobnie jak ja, lubisz powieści obyczajowe osadzone w kontekście historycznym, to z pewnością „Czwarta powieść” przypadnie Ci do gustu.
Jednocześnie przemawia do mnie styl autorki. Pióro pani Agnieszki jest lekkie, książki się nie czyta, a wręcz pochłania. Historia, ukazana w powieści, wciąga od pierwszej strony. Na pierwszy rzut oka wątki się nie łączą, a jednak stopniowo, wraz z odkrywaniem kolejnych sekretów, naszym oczom ukazuje się sieć powiązań, nieraz nieźle zamotana.
Przyznam się też szczerze, że nie przeczytałam jeszcze wszystkich powieści autorki, jednak ciągle mam je na liście „do przeczytania”.
Jednym słowem, polecam gorąco!
Dodam jeszcze tylko, że pierwszy tom „Czwartej powieści” trafił do mnie dzięki Stowarzyszeniu Sztukater. A drugi tom doczytałam już w ramach abonamentu w Legimi…