Rok 2000, Londyn. Do profesor Helen Watt dzwoni jej były student. Otóż okazuje się, że mężczyzna wraz ze swoją żoną odziedziczył stary dom na przedmieściach. Podczas remontu elektryk odkrył tajemniczą skrytkę schowaną pod schodami zawierającą ponad 350-letnie manuskrypty. Co kryją w sobie odnalezione dokumenty? „Ciężar atramentu” zabiera nas dzisiaj w fascynującą podróż… Jesteście gotowi? To zaczynamy!
LONDYN 2000 ROK
Naszą podróż w czasie zacznijmy od czasów współczesnych. Na londyńskim uniwersytecie pracuje Helen Watt. Kobieta zajmuje się tematyką żydowską, ucząc między innymi języka hebrajskiego. Jako młoda kobieta wyjechała do Izraela i, zamiast w kibucu, spędziła kilka miesięcy w wojskowej bazie. Tam też poznała swoją wielką miłość…
Jak już wspomniałam we wstępie, do pani profesor zgłasza się Ian, były student. Mężczyzna wraz ze swoją żoną Bridgette odziedziczyli stary dom, który od wieków nie był remontowany. Para pragnie urządzić w nim galerię sztuki. Jednak podczas remontu elektryk, chcąc przebudować instalację elektryczną, napotkał pod schodami tajemniczą skrytkę. Bez większego zastanowienia Ian zaprasza prawie już emerytowaną profesor na oględziny znaleziska. Schorowana kobieta dostaje do pomocy młodego doktoranta – Amerykanina pochodzenia żydowskiego Aarona Levy’ego, który utknął w pisaniu swojej rozprawy doktorskiej. We dwójkę jadą na przedmieścia Londynu…
Okazuje się, że pod schodami ukryto listy sprzed niemalże 350 lat, pisane do i przez rabina żydowskiego Mosze HaCoen Mendes’a. Niewidomy mężczyzna swoje listy dyktował skrybie podpisującemu się zagadkowym imieniem Alef…
CIĘŻAR ATRAMENTU ESTERY
Równolegle poznajemy historię kobiety pochodzenia żydowskiego Ester, która urodziła się w XVII wieku. Jak się możesz domyślić, to osoba, która miała wiele wspólnego z tajemniczymi manuskryptami odnalezionymi w 2000 roku.
Kim jest Ester? Młoda dziewczyna pochodzi z Amsterdamu. Mieszkała wraz z bratem Izaakiem oraz rodzicami. Jednak, na skutek nieszczęśliwego wypadku jej dom rodzinny stanął w płomieniach, a rodzice zginęli. Rodzeństwo zostało przygarnięte przez rabina Mosze HaCoen Mendes’a. Gdy w Amsterdamie szalała Wielka Inkwizycja, przez którą rabin stracił wzrok, Żydzi wyemigrowali do Londynu, gdzie odradzała się ta mniejszość narodowa.
Początkowo spisywaniem myśli rabina w listach zajmował się Izaak. Jednak młody mężczyzna wybrał inne życie porzucając siostrę i rabina. Jako że dziewczyna umiała czytać i pisać, co było rzadkością wśród kobiet w tamtych czasach, przejęła rolę brata. Z czasem Ester czytając korespondencję oraz liczne książki rabina zaczyna zbierać własne przemyślenia… Rabbi, będący już bliski śmierci, usilnie namawia dziewczynę, by wyszła za mąż… jednak młoda kobieta nie jest zainteresowana założeniem rodziny i porzuceniem ksiąg.
KTO ODKRYJE TAJEMNICĘ?
Przenieśmy się ponownie do roku 2000. Schorowana Helen wraz z Aaronem zainteresowali uczelnię, by odkupili znalezisko spod schodów. Przeczuwają, że to odkrycie będzie wielce znaczące dla nauki.
Równocześnie władze uczelni dopuszczają do dokumentów drugi zespół. Kto pierwszy ukończy prace? Rozpoczyna się wyścig z czasem…
Co odkryją naukowcy? Jak potoczyło się życie Ester? Czy pogodziła się z kobiecym losem i wyszła za mąż? Zapraszam Cię gorąco do przeczytania powieści „Ciężar atramentu”.
NA ZAKOŃCZENIE SŁÓW KILKA
Powieść „Ciężar atramentu” mnie oczarowała. To fenomenalna powieść, oparta na faktach, pokazująca historię życia dwóch kobiet, które dzieli ponad 300 lat. Zarówno Ester, jak i Helen dokonały szeregu wyborów oraz poświęciły niejedno, by osiągnąć w życiu harmonię i spokój.
To powieść, która, na ponad 700 stronach skrywa niejedną tajemnicę i wiele detali, których nie sposób przedstawić w kilku zdaniach. Niech Cię nie przeraża objętość dzieła, gdyż to opasłe tomisko tak mnie wciągnęło, że pochłonęłam je zaledwie w kilka dni. Jednym słowem – polecam z całego serca.
Na koniec jeszcze pragnę nadmienić, że książka, podobnie jak wiele już innych, takich jak „Agentka” trafiła w me czytelnicze ręce dzięki Stowarzyszeniu Sztukater. Dziękuję!