Relaksacyjnie

DOM GEJSZ – CZY W POLSCE SĄ HAREMY?

„Dom gejsz” to powieść, która przenosi nas do XVII wieku do Zamościa do czasów ordynata Jana Zamoyskiego, zwanego również Sobiepanem. Mężczyzna ten już od wczesnej młodości był znany z zamiłowania do kobiecego ciała, toteż założył pierwszy w Polsce harem. A zatem, dzisiaj poznasz niezwykłą historię prawie jak z baśni tysiąca i jednej nocy.

KIM SĄ AUTORZY?

Autorami powieści „Dom gejsz” są dwie osoby, a mianowicie Alex Vastatrix oraz Waldemar Bednaruk.

Alex to pseudonim młodej kobiety, która na co dzień mieszka na terenie wschodniej Polski. Pragnie ona zachować anonimowość ze względu na swój zawód. Jednak, jak możesz się przekonać podczas czytania książki, zna wręcz śpiewająco historię naszego kraju.

Natomiast Waldemar Bednaruk jest znawcą epoki staropolskiej. W jego dorobku znajdziesz powieści, artykuły historyczne, a nawet dramaty takie jak „Agnieszka przez Trybunałem” czy też „Reasumpcja Trybunału Koronnego”.

ŻYCIE W XVII WIEKU

Powieść „Dom gejsz” przenosi nas aż do XVII wieku w okolice Zamościa. Jest to kontynuacja świetnej powieści zatytułowanej „Harem. Prawdziwa historia dziewcząt z jedynego polskiego haremu”. Zanim jednak przejdę do powieści „Dom gejsz” pozwól, że pokrótce opowiem Ci o pierwszej części.

HAREM

Harem

W powieści „Harem. Prawdziwa historia dziewcząt z jedynego polskiego haremu” poznajemy dwie historie, opowiadane równolegle. Dzieli je kilka lat. Wcześniejsza z nich opowiada o burzliwej młodości Jana Zamoyskiego, późniejszego ordynata na Zamościu. Już od najmłodszych lat wykazywał on niezwykłe zainteresowanie kobiecym powabem. Jako młody człowiek pobierał nauki poza granicami Polski, między innymi we Francji, gdzie wolał spędzać czas w miejscowych przybytkach rozkoszy zamiast na salach wykładowych. Niestety te zamiłowania doprowadziły do poważnej choroby, którą zaraził się drogą płciową. Wtedy to zamarzył mu się własny harem.

Druga historia toczy się kilka lat później. Przenosimy się do istniejącego już haremu Sobiepana. Jedną z dziewcząt, pracujących w haremie, jest Józia. Dziewczyna wraz z rodziną zamieszkiwała tereny należące do magnata na Zamościu. Pasała bydło, odrabiając w ten sposób pańszczyznę. Jedyną osobą przynoszącą pieniądze w jej rodzinie był ojciec. Jednak został przygnieciony przez drzewo. By ratować rodzinę przed śmiercią głodową 14-letnia Józia została sprzedana na służbę do magnata. I w ten oto sposób trafiła do haremu, gdzie przyuczyła się do najstarszego zawodu świata. Książka ta pokazuje w tej części, jak wyglądało codzienne życie młodych dziewcząt w haremie.

DOM GEJSZ

Dom gejsz

I teraz przejdźmy do powieści „Dom gejsz”. Podobnie jak w pierwszej części mamy tu dwie przeplatające się historie, które dzieli dokładnie 8 lat.

Pierwsza z nich to przygody Sobiepana, który wyruszył na morze w poszukiwaniu orientalnych piękności do swojego haremu. Gdzieś usłyszał, że niezastąpione byłyby japońskie gejsze, jednak w tamtych czasach Japonia była krajem zamkniętym dla cudzoziemców.

Natomiast 8 lat później Jan Zamoyski ma już żonę Marysieńkę. Tak, dokładnie tą samą, którą rozkochał w sobie Jan III Sobieski.

W tej powieści również spotykamy Józię. Dziewczyna, zakochana w szkockim żołnierzu Sobiepana – Harrym Holdane, postanawia opuścić harem. Uciekają razem napotykając szereg komplikacji. Czy uda im się uciec? Czy Marysieńka jest w stanie im w tym przeszkodzić? Zachęcam Cię do poszukania odpowiedzi w powieści.

NA ZAKOŃCZENIE SŁÓW KILKA

Lubisz powieści osadzone w kontekście historycznym? Jeśli tak, to zarówno „Harem”, jak i „Dom gejsz” przypadną Ci do gustu. Powieści są dość grube, jednak wciągają od pierwszej strony, a czas na lekturze mija niezwykle przyjemnie. A poza mile spędzonym czasem dowiedziałam się nowych rzeczy. Hmmm, czy harem w Zamościu istniał naprawdę?

Polecam gorąco! Zarówno „Harem”, jak i „Dom gejsz”.

Dodam jeszcze na koniec, że „Dom gejsz”, podobnie jak wiele innych książek, takich jak „Dogonić marzenia„, otrzymałam od Stowarzyszenia Sztukater, za co serdecznie dziękuję ;-).

sztukater.pl

One thought on “DOM GEJSZ – CZY W POLSCE SĄ HAREMY?

  1. Czy w Polsce są haremy? Pyta Autorka recenzji. Odpowiadam – pewnie są, bo kto bogatemu zabroni bawić się tak, jak sobie chce, szczególnie jeśli nie robi się krzywdy drugiej osobie. Obawiam się, że są też inne, ale na ten temat niewiele wiadomo. Ważniejsze dla tego tekstu jest pytanie – czy w dawnej Polsce były haremy? Były i choć wiele do tej pory o tym nie napisano z różnych względów, to co do faktu, iź były i mogły być zorganizowane według zasad opisanych przez autorów powieści nie mam wątpliwości. Cieszę się, że ktoś napisał o tym zjawisku powieść i że zrobił to tak dobrze. Autorzy nie chwalą samej instytucji, pokazują trudną drogę dziewczyn do tytułowego przybytku, ale z drugiej strony nie potępiają, nie wywyższają się z moralnym potępieniem. Bardzo wyważona, ciekawa i wciągająca historia w obu częściach. Czekam na trzecią.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top