Relaksacyjnie

„KALEJDOSKOP” KRĘCI SIĘ…

„Kalejdoskop” to debiut literacki Danki Turek.

Nie wiem jak Ty, ale ja uwielbiam takie literackie debiuty. Początkowo wielka niewiadoma, bo przecież nie znam autora i nie wiem, czego się mogę spodziewać. A do tego, towarzyszący temu dreszczyk emocji i pytanie, czy trafię na perełkę, czy na totalną klapę. Tym razem miałam szczęście, gdyż trafiłam na to pierwsze. Ale po kolei…

Kalejdoskop
„Kalejdoskop”

KIM JEST AUTORKA?

Danka Turek, autorka powieści „Kalejdoskop”, jest związana z Poznaniem. Tam, zarówno studiowała na Uniwersytecie Adama Mickiewicza, jak i rozpoczęła pracę jako nauczycielka. A prywatnie, natomiast, uwielbia podróżować.

KALEJDOSKOP

Powieść „Kalejdoskop”, jak już wspomniałam, jest pierwszą książką Danki Turek. I to niebywale udaną.

A zatem… poznaj Emilkę. W momencie rozpoczęcia powieści Emilia jest w przededniu pięćdziesiątych urodzin. Jej mąż Roman, wychodząc na wieczorny spacer z psem, spada ze schodów. Ten upadek wygląda groźnie, więc zabiera go pogotowie.

Roman trafia zatem do szpitala, a my cofamy się w przeszłość, aż do momentu osiemnastki Emilki i jej siostry bliźniaczki Marianny. Dziewczyny są diametralnie różne, zarówno z wyglądu, jak i z zachowania. Jednak, w obliczu tragicznych wydarzeń w ich rodzinie, momentalnie dorastają i bardzo zbliżają się do siebie. I tak poznajemy koleje życia Emilki. Czasem to życie bywa monotonne, ale w większości przypadków wielce burzliwie. Dziewczyna jest obdarzona bowiem niezwykłym temperamentem…

Emilia w najcięższych chwilach życia ucieka do świata snów. Czasami ma nawet wrażenie, że żyje w dwóch światach, nierzadko mając problemy z ich rozróżnieniem. Czy to jest normalne zachowanie, taka ucieczka w objęcia Morfeusza, do świata snów i fantazji? Czy może jednak początek kłopotów zdrowotnych? Aby znaleźć odpowiedzi na te pytania, sięgnij do powieści „Kalejdoskop”.

CO MNIE URZEKŁO W POWIEŚCI

Wszystko. Jestem zauroczona stylem Danki Turek.

Po pierwsze, każdy rozdział rozpoczyna fragment jakiejś znanej piosenki. Nawet ja, czytając teksty, nuciłam je pod nosem, a czasem to nawet głośno śpiewałam.

Po drugie, „Kalejdoskop” jest napisany z punktu widzenia kilku osób. Autorka prowadzi więc narrację jako Emilka, Marianna, Roman, a nawet Piotr, czyli pierwsza miłość Emilki. Często czytamy opis tych samych wydarzeń z punktu widzenia różnych bohaterów. A to niebywale ciekawe! A dodatkowo, każda z tych osób ma inny styl wypowiedzi.

A po trzecie, już ostatnie, książkę przeczytałam niemalże jednym tchem. „Kalejdoskop” jest powieścią obyczajową, jednak nie brak tu niezwykłych myśli.

Pozwól, że zacytuję Ci te, które utkwiły w mej pamięci:

– Życie jest jak rzeka – nieważne, co  robisz, ono ciągle płynie.

– Czasami jesteśmy długo z ludźmi i wcale ich nie znamy… Czasami życie musi się skomplikować, żebyśmy poznali tych, na których możemy liczyć…

– Kłopot polega na tym, że można zamknąć oczy, ale niestety, nie da się zamknąć myśli.

– Niektórych problemów nie da się przeskoczyć… Trzeba przejść po nich bosymi stopami i nie zważać na to, że boli.

Mogłabym podać jeszcze więcej myśli z powieści, ale tego nie zrobię. Nie chcę psuć Ci przyjemności czytania „Kalejdoskopu”.

SIĘGNIJ PO „KALEJDOSKOP”

Osobiście polecam tą powieść. Jeśli lubisz powieści obyczajowe, takie z przesłaniem, to „Kalejdoskop” przypadnie Ci do gustu. To również świetna propozycja na czas zbliżających się wakacji. Niezwykle przyjemna w odbiorze, tak więc z pewnością umili niejeden pobyt na plaży.

A jeszcze na koniec, dziękuję Stowarzyszeniu Sztukater za możliwość poznania Danki Turek. Tak jak innych powieści, z których polecam dzisiaj szczególnie „Zakochaną w Barcelonie”.

sztukater.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top