Kliczków
Podróże bliskie i duże

KLICZKÓW, CZYLI CUDZE CHWALIMY, A SWOJE TAKIE PIĘKNE…

Zamek Kliczków nieopodal Bolesławca, już od pewnego czasu figurował na liście miejsc do obejrzenia. I taka okazja nadarzyła się w miniony weekend, kiedy to wyruszyliśmy z P. odsapnąć chociaż trochę od miejskiego zgiełku. Co to za miejsce? Czy jest godne polecenia? Chodź, dzisiaj zapraszam Cię na krótką wycieczkę.

KLICZKÓW

Kliczków to niewielka miejscowość w pobliżu Bolesławca. Już pod koniec XIII wieku Bolek I Surowy, książę świdnicko-jaworski postawił na skarpie przy rzece Kwisa graniczną warownię. Na przestrzeni lat, warownia była systematycznie rozbudowywana przez kolejnych właścicieli. Aktualnie w zamku znajduje się hotel wraz z centrum konferencyjnym. Do zamku należy również Folwark Książęcy, w którym to zamieszkaliśmy na dwie noce. Świetną ofertę znaleźliśmy na portalu travelist.

MIEJSCA, W KTÓRE ZAJRZELIŚMY

Przede wszystkim wybraliśmy się na wycieczkę z przewodnikiem po zamku. Dowiedziałam się całkiem sporo ciekawych rzeczy. Poza krótką historią samego zamczyska, miałam okazję zajrzeć do apartamentu cesarskiego, zerknąć w stronę wieży, wejść do sali balowej oraz szeregu pomieszczeń, obecnie zaadaptowanych na restauracje. A czy wiesz, kim był kiedyś oficjalista? Zdradzę Ci, że to urzędnik, którego porównamy do dzisiejszego księgowego.

Meldując się w hotelu, dostaliśmy mapkę okolic kompleksu zamkowego. Kilka miejsc przykuło naszą uwagę, więc postanowiliśmy się wybrać na spacer. Czy wiesz, że na terenie zamkowym znajduje się cmentarz koni? I że są jedynie dwa takie miejsca w Polsce?

Kliczków

Poszliśmy również na drewnianą wieżę widokową, z której rozciąga się widok głównie na rzekę Kwisę.

Kwisa

Następnie zaintrygowały nas dwie nazwy z naszej mapki, a mianowicie Dzban i Tyłek Słonia. To skały piaskowe w takich nietypowych kształtach, zresztą zobaczcie sami.

JECHAĆ CZY NIE JECHAĆ?

Moim zdaniem jechać. Jeśli tylko lubisz zaglądać do rozmaitych zamków, to z pewnością znajdziesz tam coś dla siebie. Nie wiem dlaczego, ale widoki nad Kwisą w pewien sposób skojarzyły mi się z pienińskim Dunajcem

 Na terenie zamku znajdziesz również kawiarnie, restauracje, pyszną pizzę oraz w czasie wakacji nawet bar na plaży. Jeśli jeździsz konno, koniecznie zajrzyj do stajni koło Folwarku. W starej ujeżdżalni jest również basen wraz z siłownią, a w piwnicach zamkowych całkiem spore SPA. Mówię Ci, relaks murowany!

A w drodze powrotnej zajrzeliśmy jeszcze na rynek do Bolesławca. Jak tam jest pięknie! Polecam gorąco.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top