„Pamiętnik” to, jak to już bywa u Nicolasa Sparksa, historia pewnej miłości.
A zatem, w domu opieki Noah czyta starszej kobiecie, cierpiącej na chorobę Alzheimera, pamiętnik. Ten notes opisuje historię ich miłości, która miała swój początek jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, gdzieś w Karolinie Północnej. Para ta, mianowicie, poznała się kiedy to Alice przyjechała z rodziną na wakacje do miejscowości, w której mieszkał Noah. Niestety nasi bohaterowie pochodzili z dwóch totalnie różnych światów. Alice bowiem pochodziła z zamożnej rodziny z ambicjami, czego niestety nie można powiedzieć o Noahu, pracowniku tartaku. Rodzina dziewczyny postanowiła więc rozdzielić młodych.
Jednakże, po kilkunastu latach Alice, już zaręczona, postanawia przyjechać by spotkać się z Noahem. Oczywiście uczucie ponownie wybucha z pełną mocą. Co postanowi Alice? Czy znowu wyjedzie zostawiając chłopaka? A może jednak zostanie z Noahem? Przekonajcie się sami!
Wspomnę jeszcze, że „Pamiętnik” przeczytałam najpierw po angielsku, w ramach gry, o której pisałam już wcześniej TUTAJ. Nawet po angielsku książka jest lekka i przyjemna, a zatem nie miałam problemów ze zrozumieniem treści co oczywiście sprawdziłam na wersji polskiej ;-).
Poza tym, obejrzałam również ekranizację „Pamiętnika” z 2004 roku. Eh, ten Ryan Gosling… Więcej o filmie możecie poczytać na Filmwebie. Ekranizacja została również nagrodzona rozmaitymi nagrodami ;-).
Cóż, na koniec mogę powiedzieć tylko tyle, że polecam „Pamiętnik”, zarówno w wersji książkowej, jak i filmowej. Szczególnie, jeśli szukacie czegoś lekkiego na upalne lato ;-). Książka jest napisana bardzo przystępnym językiem, a opisywana historia wciąga czytelnika. A dodatkowo, autor przeplata czasy obecne, czyli pobyt w domu opieki z latami młodości ;-). Zabieg niezwykle interesujący i oczywiście godny polecenia ;-).