Relaksacyjnie

CO SIĘ WYDARZYŁO NA PLAŻY OMAHA?

 „Omaha 06:29” debiutancka powieść Mariusza Roqforta z pogranicza fantastyki, zabiera nas w podróż w czasie. Otóż główny bohater przenosi się z czasów współczesnych aż do… Zaciekawieni? No cóż, zapraszam dzisiaj na niezwykłą wyprawę.

KIM JEST AUTOR?

Mariusz Roqfort, autor powieści „Omaha 06:29” urodził się w Opolu. Obecnie mieszka gdzieś na Kaszubach. Na co dzień prowadzi bloga, jest również dziennikarzem, fotografem, miłośnikiem muzyki, a także kolekcjonerem perfum. Postanowił również zmierzyć się z napisaniem powieści i tak oto do rąk czytelniczych trafiła debiutancka powieść „Omaha 06:29”.

Omaha 06:29

JAK TRAFIĆ DO KINA?

Przejdźmy już do powieści Mariusza Roqforta. Pozwól, że przedstawię dwóch przyjaciół, a mianowicie Jaya i Billa. Mamy rok 2020, na świecie szaleje pandemia koronawirusa, a my jesteśmy w Cleveland, niewielkim amerykańskim miasteczku, w którym, delikatnie mówiąc, nic się nie dzieje.

Na co dzień Bill sprzedaje ubezpieczenia, natomiast Jay jest informatykiem, ale żyje z wynajmu mieszkań w odziedziczonych kamienicach. Sam też mieszka w całkiem luksusowym mieszkaniu.

Pewnego dnia w ręce Billa trafia tajemnicza wizytówka kina. Bilety są horrendalnie drogie, gdyż kosztują kilka tysięcy dolarów. Jednak, gdy podekscytowany Bill opowiada przyjacielowi o spotkaniu z mężczyzną, który wręczył mu wizytówkę, przyjaciele są już zdecydowani, by sprawdzić, o co chodzi z tym kinem. Jadą pod wskazany adres. I w ten sposób trafiają do kina LeFreak, położonego w obdrapanej kamienicy w paskudnej dzielnicy, ale za to otoczonej pilnie strzeżonym luksusowym parkingiem. Już na miejscu dowiadują się, że bilety można zakupić jedynie po okazaniu wizytówki. Niewiele myśląc, Jay decyduje się na kupno biletów. A jak to się odbywa? Po przelaniu pieniędzy na wskazane konto Jay otrzymuje kody oraz regulamin kina.

PLAŻE OMAHA

Przyjaciele wybierają seans. Decydują się na film „Poranek na Omaha Beach” opowiadający o sławnym D-Day z czasów II wojny światowej.

Bill i Jay podjeżdżają pod kino. Ochroniarz zaprowadza nawet samochód na parking, a oni sami pędzą do budynku. Czekają ich dość dokładne kontrole oraz podpisywanie dokumentów. A dodatkowo, po dopełnieniu wszelkich formalności, otrzymują kaski oraz kamizelki kuloodporne. Z ogromnym zaciekawieniem zasiadają w wygodnych fotelach. Rozpoczyna się seans…

I w tym momencie przerwę opowieść o treści książki. Zdradzę jeszcze tylko, że seans w tym niezwykłym kinie wywróci życie Billa i Jaya do góry nogami. Co się wydarzyło w kinie LeFreak? Zapraszam do przeczytania powieści „Omaha 06:29”.

NA ZAKOŃCZENIE SŁÓW KILKA

Uwielbiam debiuty literackie. Za każdym razem, gdy sięgam po taką książkę, towarzyszy mi dreszczyk. Czy trafię na perełkę? A może stracę jedynie czas czytając coś, co totalnie nie przypadnie mi do gustu? Tym razem trafiłam na to pierwsze. Pomimo że nie jestem wielką fanką fantastyki, to jednak zdecydowałam się na ta powieść. I nie żałuję, gdyż książka, moim zdaniem, jest genialna. Naszpikowana humorem, celnymi ripostami, nawiązującymi do świata filmu i książek. A przy tym przekazująca kawał historii.

Powieść liczy mniej więcej 300 stron, a ja ją pochłonęłam w dwa wieczory. Jeśli szukasz książki, przy której oderwiesz się od codziennych problemów, a przy okazji pośmiejesz, to spokojnie proponuję Ci sięgnąć po Omahę. A jeśli jeszcze fantastyka jest bliska Twemu sercu, to już koniecznie przeczytaj książkę Mariusza Roqforta. Autor wydał swoją powieść w wersji papierowej metodą self-publishingu, co zasługuje na szczególną uwagę.

Jednym słowem – polecam gorąco!

Jeszcze tylko wspomnę, że książkę dostałam od Stowarzyszenia Sztukater. Dzięki tym ludziom trafiają do mnie istne perełki, takie jak „Ultimatum” czy „Strażnik czasu”.

sztukater.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top