Czy są tu miłośnicy „Wielkich kłamstewek”? Mam dla Was dobrą wiadomość, gdyż w podobnym klimacie rozgrywa się akcja powieści „Teściowa” Sally Hepworth. To książka, która przeniesie Cię do świata naszpikowanego tajemnicami. Poznasz rodzinę Goodwinów, w której nic nie jest takie, jakie się wydaje na pierwszy rzut oka. Gotowi na odkrywanie mrocznych sekretów? Chodź zatem ze mną poznać tę interesującą rodzinę.
TEŚCIOWA
Powieść rozpoczyna się w momencie, w którym dom Lucy i Olliego odwiedza policja. Mają do przekazania fatalną wiadomość, a mianowicie matka mężczyzny – Diana odebrała sobie życie. Przy kobiecie znaleziono list pożegnalny, w którym kobieta mówi o nieuleczalnej chorobie. I tak dokładnie w pierwszym rozdziale powieści „Teściowa” dowiadujesz się o samobójstwie Diany.
Następnie przeplatają się wątki z przeszłości z teraźniejszością. Dokładnie, jak w powieści „Wielkie kłamstewka” Liane Moriarty. Poznasz całą rodzinę, a mianowicie Toma, czyli męża Diany oraz siostrę Olliego – Nettie wraz z mężem Patrickiem. W międzyczasie policja prowadzi śledztwo. Okazuje się, że autopsja wcale nie potwierdza ciężkiej choroby Diany. Stopniowo pojawiają się wątpliwości, czy kobieta faktycznie popełniła samobójstwo, a może jednak ktoś jej w tym pomógł?
CZY U GOODWINÓW KAŻDY COŚ UKRYWA?
Największy cień podejrzeń pada jednak na Lucy. Od samego początku znajomości z Olliem, dziewczyna nie nawiązała ciepłych relacji z teściową. Czy Diana ma wygórowane oczekiwania dotyczące synowej? Bo przecież ona sama jest niezwykłą kobietą. Udziela się społecznie, pomaga również potrzebującym. Zajmuje się działalnością charytatywną, pomagając imigrantom w znalezieniu pracy.
Ale czy to Lucy pomogła Dianie opuścić świat? A może zrobił to ktoś inny? Po odpowiedź sięgnij do powieści „Teściowa”.
CZY WARTO SIĘGNĄĆ PO POWIEŚĆ?
Jeśli lubisz kryminały z wątkami obyczajowymi, to z pewnością powieść „Teściowa” przypadnie Ci do gustu. Książka z tych lekkich, łatwych i przyjemnych w czytaniu, w sam raz na zakończenie wakacji.
A co mi się podobało najbardziej? Otóż narracja powieści jest prowadzona z perspektywy różnych osób. A każda z nich ma nie tylko swój styl wypowiedzi, lecz także odmienne spojrzenie na te same problemy, czy zdarzenia.
Przemawia też do mnie początek książki, kiedy to dowiaduję się, co się wydarzy. A dopiero potem autorka odkrywa przeszłość bohaterów oraz jak w zasadzie doszło do śmierci Diany. Pomimo że wiem co się stanie, to ciągle mam nadzieję, że może do tragedii jednak nie dojdzie… Podobnie książki rozpoczyna Reyes Monforte, takie jak „Niewierna”. Jednym słowem, polecam powieść „Teściowa”.